Drugi miesiąc fotografowania architektury mamy za sobą. Tym razem trzeba było zmierzyć się z zabudową przemysłową. To bardzo atrakcyjny temat. Scenerie opuszczonych fabryk czy nowoczesnych kompleksów kuszą wymyślnymi formami i układem kompozycyjnym budynków, często całkiem odmiennym od domów, bo w całości podporządkowanym funkcjom użytkowym, produkcyjnym. Dzięki temu fotografia tego typu jest doskonałym ćwiczeniem kompozycyjnym, pozwalającym na …
Drugi miesiąc fotografowania architektury mamy za sobą. Tym razem trzeba było zmierzyć się z zabudową przemysłową. To bardzo atrakcyjny temat. Scenerie opuszczonych fabryk czy nowoczesnych kompleksów kuszą wymyślnymi formami i układem kompozycyjnym budynków, często całkiem odmiennym od domów, bo w całości podporządkowanym funkcjom użytkowym, produkcyjnym. Dzięki temu fotografia tego typu jest doskonałym ćwiczeniem kompozycyjnym, pozwalającym na różnorodne podeście do tematu. Można też oczywiście skupić się na architektonicznym detalu, czy industrialnym pejzażu, ale pamiętając, że nadrzędnym tematem kwartału jest Architektura i uchwycenie ciekawych momentów procesu produkcyjnego w hucie, zbliżenie fragmentów maszyn czy skupienie się na dymach z fabrycznych kominów, mija się tematem.
Zdecydowana większość prac jest naprawdę ciekawa. Pofabryczne, opuszczone obiekty są tajemnicze, często wieje od nich grozą. Kikuty ruin i pozostałości konstrukcji są drapieżne, a monumentalne budynki przypominają świątynie. Wiele tego typu odniesień znalazło się na przesłanych pracach. Te nagrodzone ciekawie wykorzystują światło, kolor i kontrasty.
Praca Piotra Sadoczyńskiego kompozycyjnie może wydawać się nudna – budynek w centrum kadru i to jeszcze syme-trycznego właściwie i w poziomie, i w pionie. Ale to co intryguje w tym zdjęciu i wprowadza niepokój, to kontrast spokoju jasno oświetlonej wieży z ciemnym, dynamicznym niebem, a grozę podkreśla czarno-biały charakter zdjęcia wykonanego w podczerwieni lub z użyciem imitujących ten zabieg filtrów. Pracę Aleksandra Kostucha można by zdyskwalifikować, bo w końcu to tylko... instalacje, ale z tego właśnie składa się rafineria – konglomerat konstrukcji rurowych to jej architektura, rozpoznawalny atrybut rozmiarów architektonicznych. Nocne ujęcie z grą świateł, odbłysków przyciąga uwagę.
Andrzej Bożecki sfotografował wnętrze opuszczonej fabryki w zachodzącym słońcu. Czerwona poświata odrealnia wnętrze, szare, smutne, zniszczone i opuszczone. A w takiej scenerii mogłoby przecież toczyć się drugie życie...
Tradycyjnie już laureatom gratulujemy, wszystkim uczestnikom dziękujemy za nadesłane zdjęcia i zapraszamy do udziału w kolejnych edycjach.
Fot. Piotr Sadoczyński.
Nagroda w V edycji konkursu
(nagrodę w postaci programu komputerowego Paint Shop Pro Photo X2 ufundowała firma Corel).
Fot. Andrzej Bożecki, „Stara fabryka”.
Nagroda w V edycji konkursu
(nagrodę w postaci programu komputerowego Paint Shop Pro Photo X2 ufundowała firma Corel).