Wernisaż wystawy malarstwa Wiktora Stiepanowicza Gritsiny (Galeria Kolumnowa).
Wernisaż wystawy fotografii Aliny Gabrel-Kamińskiej i Piotra Kędysia pt. „UKRAINA – w cztery oczy” (Galeria Fotografii Deka).
Finał Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Literackiej Młodzieży Ponadgimnazjalnej (Galeria Kolumnowa)
Wiktor Stiepanowicz Gritsina urodził się na Ukrainie, w mieście Gajsin w obwodzie Winnica, 7 września 1970 r. ukończył Wydział Artystyczno-Graficzny w Odessie w 1992 roku w specjalności nauczyciel rysunków. Pracował w szkole. Teraz maluje obrazy o tematyce pejzażu, martwej natury oraz portrety. Brał udział w wystawach w Winnicy i Kijowie. Mieszka i pracuje w Gajsin.
Wernisaż wystawy malarstwa Wiktora Stiepanowicza Gritsiny (Galeria Kolumnowa).
Wernisaż wystawy fotografii Aliny Gabrel-Kamińskiej i Piotra Kędysia pt. „UKRAINA – w cztery oczy” (Galeria Fotografii Deka).
Finał Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Literackiej Młodzieży Ponadgimnazjalnej (Galeria Kolumnowa)
Wiktor Stiepanowicz Gritsina urodził się na Ukrainie, w mieście Gajsin w obwodzie Winnica, 7 września 1970 r. ukończył Wydział Artystyczno-Graficzny w Odessie w 1992 roku w specjalności nauczyciel rysunków. Pracował w szkole. Teraz maluje obrazy o tematyce pejzażu, martwej natury oraz portrety. Brał udział w wystawach w Winnicy i Kijowie. Mieszka i pracuje w Gajsin.
„UKRAINA – w cztery oczy”
"Podwórza Lwowa są brudne, zniszczone i odrapane. Mimo to zakochałam się w nich. Poznając ciemne zaułki kamienic naznaczonych czasem spotykałam wszędzie czarodziejskie koty, których obecność potęgowała magiczną i niecodzienną atmosferę. Wiem że fotografie mimo wszystko nie oddadzą tej atmosfery. Dla mnie Lwów stał się miejscem wyjątkowym. Jego zakamarki, ciemne korytarze, stare kamienice i podwórka pełne starych rzeczy, samochodów, ilekroć o nich myślę, powodują przyjemne dreszcze. Wchodząc w kolejną bramę czułam się jak odkrywca, który jako pierwszy znalazł skarb. Miałam usta otwarte z wrażenia, ręce szeroko rozpostarte, chciałam to wszystko pochłonąć, zapamiętać. Pewnie dla innych są to miejsca zwyczajne, pospolite a nawet odpychające, lecz ja znalazłam w nich swój mały raj. Pulsuje w nich niesamowita moc i ciepło ludzi, które sprawiło, że chcę tam powrócić... I te koty...."
Alina Gabrel-Kamińska
„Pojechałem do Kijowa dokładnie rok po zwycięstwie Pomarańczowej Rewolucji. Na Majdanie Niezależnosti, głównym placu stolicy zgromadziły się wielotysięczne tłumy. Ludzie przybyli tu, by świętować odzyskanie niepodległości. Przyjechali z najodleglejszych zakątków Ukrainy: Charkowa, Żytomierza, ze Lwowa.
…odniosłem wrażenie, że 30 – 40 latkowie, którzy przed rokiem przeprowadzili przemiany na Ukrainie nie przyszli dzisiaj na Majdan. Są zmęczeni sporami rządzących, więc zajęli się swoimi sprawami. Na placu widać głównie młodzież i emerytów. Przyszli popatrzeć na polityków, których znali dotąd tylko z telewizji. Wszystko przypomina mi to majówkę w listopadzie. Taki piknik na skraju Drogi.
Piotr Kędyś
Alina Gabrel-Kamińska – rocznik ’80. Absolwentka Mechaniki i Budowy Maszyn PB. Była prezes Studenckiej Agencji Fotograficznej w Białymstoku, obecnie jej członek honorowy. Ma na swoim koncie kilka nagród i wyróżnień w konkursach fotograficznych. Zdobyła m.in. wyróżnienie w konkursie Canona w 2001 r.
Piotr Kędyś - Absolwent Filologii Polskiej. Studiował też Public Relations i Reklamę na Studium Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Przez 3 lata pracował m.in. jako fotograf Prezydenta Miasta. Ostatnio Organizator białostockiej edycji Galerii Bezdomnej. W latrach 2005-2008 Vice-prezes Białostockiego Towarzystwa Fotograficznego. Student Warszawskiej Szkoły Fotografii Mariana Schmidta. Swoją przygodę z fotografią zaczął od radzieckiego aparatu Marki SMIENA otrzymanego z okazji Pierwszej Komunii. Obecnie pracuje w technice cyfrowej jak i tradycyjnej. Brał udział w wielu wystawach w kraju i za granicą. Strona autora: www.gallery35mm.com .
Dom Kultury Chwałowice www.chwalowice.pl, Rybnik, ul. 1 Maja 95, wystawy czynne od 19 czerwca do 30 sierpnia