“Fotografowanie - podobnie, jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazów - nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem. Fotografia, to możliwość krzyku, wyzwolenia, a nie próba udowodnienia własnej oryginalności. To sposób życia.” - Henri Cartier-Bresson ...
“Fotografowanie - podobnie, jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazów - nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem. Fotografia, to możliwość krzyku, wyzwolenia, a nie próba udowodnienia własnej oryginalności. To sposób życia.” - Henri Cartier-Bresson
M6 – klub fotograficzny działający przy Młodzieżowym Domu Kultury w Rybniku
w składzie:
Marian Słupik – twórca nowej teorii fotograficznej: „ja tu nic nie widzę!”
Przemek Oczachowski – erro(r)toman fantasta – wrażliwy na piękno kobiecego ciała. Plastikom mówi zdecydowane NIE!!
Marcin Kusidło – analogowo za drogo, a cyfrowo różowo
Jacek Komorowski – jako pierwszy fotograf opracował wzór na rewelacyjne zdjęcie. (Zamek + schody)*lightroom = rewelacja na Digarcie
Nadia Lewandowska – jeszcze nienaświetlony materiał fotograficzny
Anita Suchanek - „...a kto powiedział, że pierwszy plan musi być ostry...?”
Martyna Tomaszewska – cierpiąc na brak modeli własną twarzą zapełnia większość kadrów
Szymon Lazaj – lubi ściemniać wkręcając w to innych
Paweł Połomski – posiada fotograficzny dotyk Midasa, który każdy kadr zamienia w złoto
Marcin Połomski – architekt z wyboru, fotografik z zamiłowania
Beata Myśliwiec – niezdecydowana ze zdecydowanym potencjałem
Bartek Dziwoki – podróżnik – w trampkach i z „50-cio mm szklanym okiem” na szlaku odkrywania świata i swojej pasji
Paweł Konieczny – buntownik z wyboru ... bo ponoć Canonem też można robić dobre zdjęcia
Magdalena Macionczyk – tnie klubowe koszta i swoje kadry. Kadr i perspektywa - pojęcia względne
M6 jest twórczą i kreatywną grupą fotograficzną, nieco skrytą w sobie, otwartą na innych ludzi tak jak okna w jej pracowni. Grupę tworzy 14-stu niezwykle utalentowanych, choć jeszcze nie odkrytych indywidualności. Każdy z nich jest inny... jedni lubią ‘plastiki’, inni Zakopane nocą, a jeszcze inni wciąż szukają swojej drogi pośród krzywych i suwaków lightrooma. Ta wybuchowa na pozór mieszanka wybucha średnio raz w tygodniu, całkowicie zadymiając pracownię, na szczęście GURU otwiera wtedy okno na świat – lightrooma i w pracowni pojawiają się wówczas piękne promienie słońca podkręcane przez Mistrza za pomocą magicznego suwaczka clarity. I wówczas PRAWIE najlepszy z fotografów zalewa wszystko plastikiem, dzięki czemu obraz staje się cudownie gładki, jak asfalt pod kołami sunącej w stronę Wiednia ekonomicznej czerwonej Alfy na gaz.
Młodzieżowy Dom Kultury,Rybnik, ul. Broniewskiego 23,
wystawa czynna od 14 listopada do 15 grudnia,
spotkanie z autorami 14 listopada o godz. 18:00,
www.mdk.hg.pl