wtorek, 05 listopad 2024

Spis treści

Początkowo nie zwracamy na tę funkcję uwagi. Najczęściej polegamy na automatyce aparatu fotograficznego, która domyślnie proponuje automatyczny balans bieli AWB.

Zazwyczaj nie wnikamy, co to znaczy. W końcu dostrzegamy, że zdjęcia wykonywane przy świetle żarówek, świetlówek albo w otoczeniu dużej ilości jednolitego koloru (na przykład czerwona ściana) nie pokazują barw, które widzieliśmy i zapamiętaliśmy. Pojawia się na nich nienaturalna dominanta koloru. ...

Początkowo nie zwracamy na tę funkcję uwagi. Najczęściej polegamy na automatyce aparatu fotograficznego, która domyślnie proponuje automatyczny balans bieli AWB.

Zazwyczaj nie wnikamy, co to znaczy. W końcu dostrzegamy, że zdjęcia wykonywane przy świetle żarówek, świetlówek albo w otoczeniu dużej ilości jednolitego koloru (na przykład czerwona ściana) nie pokazują barw, które widzieliśmy i zapamiętaliśmy. Pojawia się na nich nienaturalna dominanta koloru.

Dominanta koloru występująca na zdjęciach wykonywanych przy zwykłej żarówce, czyli barwie światła mocno odbiegającej od typowego dziennego światła. Zdjęcia wykonano przy AWB czyli automatycznym balansie bieli. Fotografia z prawej strony pokazuje prawidłowe odwzorowanie barw.


Dominanty barw widoczne na Szarej karcie Kodaka.

Zdjęcia przy żarówkach są zbyt żółte, gdy fotografowaliśmy w cieniu przy niebieskim niebie są zbyt zimne i nieprzyjemne. Świetlówki dają zwykle odcień zielonkawy albo „trupioniebieski”, a gdy światła się mieszają, na przykład dzienne i sztuczne, to możemy zupełnie stracić głowę oglądając rezultat. Gdy zaczniemy dostrzegać te różnice odkryjemy, że nawet mocna barwa ściany, odbijającej światło w pobliżu motywu, przekłamuje kolory.

Punktem wyjścia do precyzyjnego określenia dominant barwnych i porównywania ich jest umieszczenie z boku kadru barwy neutralnej – szarości. Jej zniekształcenie, czyli kolor nadany przez światło, jest dokładnie dominantą barwy w obrazie.

Niezwykłe, że człowiek, w odróżnieniu od aparatu fotograficznego, przy zmieniających się rodzajach światła, wciąż widzi szarość.

Dlaczego tak jest?

Przez miliony lat ewolucji wykształciły się widzące oczy i mózg, przetwarzający obraz docierający do naszej świadomości. Widać tu wyraźnie dwa piętra tzn. rejestrację – oczy i analizę – mózg. Człowiek ma „wczytane” wzorce i bardzo szybko, w każdych warunkach oświetleniowych jest w stanie prawidłowo rozróżniać kolory. Dodam, że nie mówię tu o sytuacjach skrajnych, na przykład przy monochromatycznych źródłach światła (filtrowane oświetlenie czerwone, niebieskie itd., w dyskotece czy na koncercie).


Twarz przy świecach należy do motywów, których ze względów psychologicznych nie koryguje się do końca.